niedziela, 13 września 2015

Pączek z oczami

- Mama, a zrobis mi takiego pącka z ocami? - spytał B. proszącym tonem.
A co to takiego, ten "pącek z ocami"? Zmęczona nocną tygodniową papierologią, zatęskniłam za szydełkiem. Czasu coraz mniej, a karuzela nad łóżeczko dla Małego Motylka jeszcze nie zaczęta. Postanowiłam, że na karuzeli zawisną zwierzęta europejskie, zamieszkujące ojczyzny rodziców. Zaczęłam od małego jeżyka, według wzoru amiguruMei. Kiedy powstał, B. nazwał go pączkiem z oczami, bo przed wykończeniem kudłatą włóczką rzeczywiście przypomina drożdżowy przysmak.

Ps. Mały Motylek przyszedł na świat dziś wieczorem. Ma na imię F. Buziaki i uściski dla dzielnej Mamy, gratulacje dla Taty i Siostrzyczki, a Pączek dla Ciebie, Drogi F.!

2 komentarze:

Marzenia do spełnienia... pisze...

Ale fajny ten pącek!
A nawet dwa pącki ;)

martyshkap pisze...

Tnx:-D